Witam, czy możliwe jest zwiększenie wysokości stania np. poprzez obniżenie podłogi albo może podwyższenie nadbudówki.

Oczywiscie. W jakim jachcie?

W obniżenie dna to bym się raczej nie bawił
Podwyższane burty i kabiny widział już ten świat.
Nawet w przypadku starego poczciwego Oriona
Ale podwyższane były także Tanga, Morsy, Maki ....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

.... Omegi

W gotowym jachcie trudno ten wymiar zwiększyć, znając typ jachtu będzie łatwiej doradzać. Pod podłogą raczej nic się nie zdobędzie. Łączenie kadłuba z pokładem- tu można łatwo zyskać, w gotowym jachcie to koszty wariackie. Popatrz na jacht Ocean 725 i podnoszony dach, to można zrobić na wielu jachtach.

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze

Wydaje mi się że pytanie zostało źle zadane i raczej powinno brzmieć coś w takim np. stylu: Ile może kosztować i czy jest to opłacalne, jeśli zwiększymy wysokość w kabinie po przez obniżenie podłogi lub podniesienie sufitu?
Bo w dzisiejszych czasach można wszystko, tylko kwestia ile to ma kosztować i ile będzie to warte po fakcie?
No chyba że kolega już się wżenił w jakiś jacht i szuka podpowiedzi/ratunku żeby sobie żywot poprawić.
Bo jeśli nie, to niech pomyśli o kupnie jachtu z mesą/kabiną w której będzie mógł normalnie stanąć jeśli tego potrzebuje bo suma sumarum wyjdzie pewnie to taniej niż przerabiać.

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.

nie mam jachtu pytam na zapas bo jeśli w przyszłości zdecydowałbym się na zakup jachtu to wiem że był by to jacht 9 metrowy np. albin ballad albo carter 30 lub cos podobnego a te jachty mają wysokość stania coś około 180 cm ja mam 182 wiec dużego problemu nie ma no ale byłbym szczęśliwszy gdyby w kabinie było tak 190 cm no ale jeśli koszty takiej przeróbki są wysokie to nie opłaca się tego robić, pytałem z czystej ciekawości czy o czymś takim w ogóle słyszeliście.

Mozna obnizyc podloge o pare centymetrow kosztem jej powierzchni bez wiekszych problemow. W Twoim przypadku, jesli naprawde uwazasz to za istotne to poszukaj takiego jachtu, ktory bedzie w srodku wyzszy. Przy zeglowaniu te pare centymetrow nie ma zadnego znaczenie bo lodka zazwyczaj idzie w przechyle i "po skosie" masz te kilkanascie cm wiecej . Porting to zupelnie cos innego

Pływałem Carterem dokładnie jego klonem czyli Bonito 9 a mam 188 cm wzrostu. Nie stanowiło to problemu

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

To rozglądaj się w łódkach przeznaczonych do dłuższej turystyki, często są na 190 cm projektowane; łatwo sprawdzisz w danych, po sieci. Inaczej headroom 6'3"
Np.: Contest, Westerly, Moody, Colvic Countess.
A i tak warto się przymierzyć osobiście. Złośliwie wetkają np. nie ten kąt schodni w zejściówce co trzeba albo nadproże jakieś - i wcześniej czy później oskalpuje człeka znienacka
W innych znowu podadzą wysokość w mesie - ale do koi czy kibla to dobrze jeśli wystarczy na klęczkach... a nie zaraz czołganiemprzezpełzanie
A w niejednej projektant nie myślał o innych wymiarach we w przestrzeni, podczas pracy lub przy przechyle nabijesz guza o kant szafki, nadbudówki czy czegoś inszego...

Albo zwyczajnie koje za krótkie - a za to za dużo ich bo moda taka - głupio się śpi śtukając łbem w szota za każdem kiwnięciem wzdłużnem. Koja musi mieć chocia 10 cm więcej jeśli rzuca, lepiej 20.
Itd. Bo ni ma letko. Jak se kupisz - tak sie wyśpisz. Chyba że już ktoś w rezygnacyi przystosował się do "standardów", garbienie weszło w krew a sypia już tylko we w kłębek zwinięt obronnie