Ona Robercie nie będzie nigdy wychodziła z wody.... Płetwa będzie schowana pod pawężą. Jeżeli się wynurzy do położenia poziomego względem powierzchni wody - to właśnie o to mi chodzi. Przewiduję zabezpieczenie jej w takiej pozycji krawacikiem do pawęży

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

To znaczyć może, że fał niepotrzebny, chyba że do jakichś sytuacji awaryjnych, kiedy coś po zwolnieniu kontrafału np. przy cofaniu, będzie płetwę utrzymywało w pozycji opuszczonej.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Jeżeli by była oblaminowana , to powinna.

Dla przykładu płetwa na Omedze wykonana ze sklejki wodoodpornej 20 mm , tylko polakierowana potrafi złamać się pod jarzmem steru. Znam to z własnego doświadczenia.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

IMHO nie. 10mm to zdecydowanie za mało.


IMHO tak.


Płetwa do pływania po płytkim powinna mieć możliwość ustabilizowania w kazdym stanie "uniesienia" - najprosciej za pmocą fału i kontrafału. Dlatego IMHO są potrzebne oba...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

W takim razie płetwa z sklejki 18-20 mm. Policzki trzonu o takiej powierzchni, żeby osłaniały płetwę w możliwie jak najszerszym miejscu. Trudniej ją będzie złamać

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Piotr ( czy już gdzieś o tym wspominałeś ? ), czy ster zamierzasz przenieść z zawiasami w inne miejsce, czy pozostawiasz tam gdzie jest i zmieniasz jarzmo steru, jeśli tak to na jakie ?

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Ster zostanie w tym samym miejscu gdzie był. Teraz będzie głębinowy - "schowany" pod przedłużoną rufą. Zmieni się zupełnie jarzmo. Będzie się obracał na kolumnie złożonej z dwóch współśrodkowych rurek nierdzewnych osadzonych na łożyskach ślizgowych. Do wewnętrznej (na dole) będą przyspawane policzki jarzma , a u góry rumpel. Zewnętrzna tuleja kolumny będzie miała dospawany kołnierz dolny pod kątem 18 stopni (musi przylegać do dna), górny kołnierz poziomo ( nasuwany lub nakręcany na gwint).
Kształt i wymiary płetwy się nie zmienią.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Szacunkowo około 20-30 cm płetwa sterowa będzie głębiej zanurzona.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Nie, ponieważ oś obrotu zostanie przeniesiona niżej, a policzki będą miały taki kształt jak płetwa- więc będą jej przedłużeniem. Czyli kształt pracującej części płetwy się nie zmieni.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Trafiła mi się fotka mojego natchnienia czyli Venuski z przedłużoną rufą .......

http://motoallegro.pl/jacht-zaglowy-ven ... 8497.html#

Koncepcja bardzo podobna, także ster głębinowy "schowany" pod doklejoną rufą. Ale ja wolę moje rozwiązanie (otwarta rufa) Jest jeszcze wersja przedłużonej Venuski z malutką pawężą mieszczącą praktycznie tylko pantograf i bakistą.

Mam już wykonane szablony płetwy sterowej i pawęży. Miałem dzisiaj wycinać, ale moja wyrzynarkę pożyczył szwagier i zapomniał oddać

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Przemyśl takie umocowanie kila jak w moich łódkach ;
podobno się sprawdziło...
w każdym razie:
Tych którym się nie sprawdziło nie ma
MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Czy ktoś ma doświadczenie w klejeniu przy pomocy tego kleju epoksydowego ?

http://www.leroymerlin.pl/produkty/klej ... 03828.html

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Z nastaniem prawdziwej wiosny prace przy przebudowie mojej łódki ruszyły pełną parą. Niestety dysponuję tylko miejscem pod wiatą u zaprzyjaźnionego rolnika, i gniazdkiem z prądem. Jak zimno nie da się dłubać, teraz przynajmniej w razie deszczu na głowę nie kapie. Dobre i to.......
Dzisiaj było wycinanie i szlifowanie krawędzi starej pawęży i przygotowanie podstawy pod nową.
Później wrzucę parę fotek
Jutro muszę kupić sklejkę pod nową pawęż, potem szlifowanie, klejenie i przykręcanie...

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Wiosna, wiosna, wiosna ja i ty ...ze śpiewem na ustach napieraj Piotrze.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Obiecane fotki

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Prace trwają w miarę wolnego czasu, zakładam , że do końca czerwca rufa będzie gotowa...
Niestety "w praniu" wyszło, że podłoga kokpitu w nowej i starej części nie może być na jednakowym poziomie będę musiał ją w "doklejonej " cześci podnieść o około 10 cm. Trudno jakoś to przeżyję
Realnie jego wysokość będzie i tak mniejsza - bo na podłodze leży greting z listew o grubości 4 cm.
W tej chwili nowa paweż jest już docięta, doszlifowana i pojechała do stolarza, żeby sfrezował krawędź, do której będą przybijane i przyklejane listewki. Nie mam frezarki , a ręczne szlifowanie zajęłoby zbyt dużo czasu. Od środy zacznę poszywać listewkami.
Muszę zdobyć/zakupić dwa odcinki rury z nierdzewki na koker i trzon steru, i wlaminować koker .
Przy okazji gdyby ktoś miał zbędne dwa kawałki rury po: około pół metra na koker (grubszej) i około metra na trzon ( cieńszej) chętnie odkupię

Ponieważ wymiana miecza na falszkil wypadła raczej z tegorocznych planów ( brak czasu) przestałem się tym tematem zajmować. Przy okazji wpadła mi w oko aukcja na alledrogo z czymś co mnie zainteresowało...



A tak wygląda z wymiarami ( rysunek otrzymany od sprzedajęcego)



Demontowalny kil od łódki porównywalnej wielkości. IMHO taki 300 kg balast nie jest mi potrzebny ale mocowanie do dna i sama płetwę możnaby wykorzystać...
Co Wy na to ?

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Można by. Zalety - brak skrzynki w kabinie, pewnie większa stabilność jachtu (z balastem niekoniecznie 300 kg ), odpada konieczność obsługi miecza. Wady - pływanie tylko po głębokim, często brak możliwości dojścia do brzegu, konieczność przystosowania przyczepy do wożenia łódki, większa głębokość potrzebna do zwodowania.

_________________
Pozdrawiam
Grzegorz

--- zajrzyj na moją stronkę ---

Płetwę montuje się już po zwodowaniu, wiec utrudnienia w transporcie nie istnieją .......
Pozostałe faktycznie są nie do uniknięcia. Ale coś - za coś.
Jeszcze kilka fotek z dalszego postępu prac:

"Stara" pawęż z usuniętym lakierem i podkładem




Dokręcona i przylaminowana podstawa nowej rufki

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Piotrze a ile byś chciał za nieużyty balast ( 300kg) od tego kila?
Albo kupmy na spółkę.
Tylko jak pamiętam facet chciał dość dużo na aukcji,
czy już zmiękł?

MJS
ps
zastanawiam się czy do Nel
by nie zapasiło (na większą wodę )

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Aukcja się skończyła ale mam do niego maila. Za całość chciał 290 zł (o ile mnie pamięć nie myli....)
Ja potrzebuję ewentualnie część przykręcaną do dna i samą płetwę. Jest z blachy 20 mm więc trochę waży . Po kiego grzyba mi 300 kilo balastu ?
Dla mnie 100 - 150 kg w zupełności wystarczy, rozmawiałem z p. Maderskim, i on proponował taki balast - ale nie w formie płetwy pod dnem, a balastu wodnego .

***********

Dostałem maila od właściciela żelastwa. Było toto przykręcone do Foki II.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

To jak chcesz
... negocjujmy udziały na priv

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Prace postępują bardzo wolno i termin wodowania przesunie się przynajmniej o dwa tygodnie.....
Niestety najpierw praca - później przyjemnosci.....
Nowa pawęż jest już przylaminowana, wczoraj rozpoczałem poszywanie listewkami. Zacząłem od końca - czyli od dna bo tam listewki są najdłuższe, a idąc w górę ich długość maleje aż do "0". Dzisiaj zrobię szablon do przycięcia dębowego klocka, który będzie wlaminowany na styku starej pawęży z dniem nowej rufki. Przez niego będzie przechodził koker z rurki fi 40 mm.
Krawędzie styku nowej pawęży z listewkami będę musiał niestety jeszcze zeszlifować , bo mimo (wydawało mi się dokładnego) szablonu po poszyciu listewek i pokryciu laminatem linia burty nie byłaby jednolita......

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Pawęż przygotowana do poszywania. Z prawej burty musiałem z pawęży zeszlifować prawie centymetr, z lewej od 2 - 3 centów. Prawą szlifowałem wiertarką z założonym krążkiem, bo nie mogłem użyć wyrzynarki. Wczoraj prawą stronę przy pomocy szablonu przeniosłem na lewą i obciąłem po czym zeszlifowałem na równo. Teraz jest wreszcie symetryczna.....
Jutro od rana będę poszywał listawkami. Wszystkie materiały są zgromadzone, tylko rąk do pracy brakuje. Samemu nieporęcznie trochę.....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Wklejam dwa zdjęcia pokazująca aktualne "zangażowanie prac" - to brzmi tak jak przy budowie autostrady
Mam już wykonany klocek klejony z dębu, przez który, a właściwie w który zostanie wlaminowany koker.
Dzisiaj po pracy zamierzam wlaminować klocek na miejsce, oraz deskę, która będzie stanowiła tylną ścianę wanny kokpitu jednocześnie miejsce przykręcenia i przylaminowania podłogi podwyższonej czesci rufowej nowej częsci kokpitu. Jak zdązę jeszcze trochę poszyję listawkami....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Wygląda to na niezłą zabawę, zwłaszcza to poszywanie listewkami "w powietrzu"...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Dokładnie
Na takim fragmencie, łatwiej by było użyć sklejkę elastyczną.

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

Da się
Opracowałem algorytm
1. przymiarka listewki na długość,
2. dopasowanie do miejsca,
3. lewa dłoń trzyma listewkę na miejscu - prawa wiertarką wierci otworki na końcach ,
4. wkręcanie wkrętów w otworki ( zamiast gwoździ użyłem mosiężnych
wkrętów fi 3 mm) tak żeby czubki wystawały z drugiej strony listewki,
5. smarowanie żywicą obydwu powierzchni,
4. wkręcanie wkrętów w otwory w listewce
6. przyłożenie na miejsce,
7. przykręcenie
8. nawiercenie dziurki przez dwie sąsiednie listewki (na środku)
9. wkręcenie dłuższego wkręta.
Mam już poszytą połowę rufki, to jest około 100 listewek

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Prawoburtowa część poszycia jest już gotowa, wkleiłem klocek mocujący koker i przygotowłaem mocowanie ścianki kokpitu. Wszystko wskazuje , że będzie trzeba tylko lekko podszlifować, żeby podłoga przylegała na całym obwodzie. Muszę wykonać szablon, bo w podłodze trzeba wyciąc otwór przez który będzie wychodziła rurka kokera....
Przy okazji mam pytania do praktyków:
1. gdzie najlepiej umieścić przejscie burtowe odprowadzające wodę z kokpitu? (Skrzynka mieczowa odpada - bo jej nie będzie),
2. czy zastosować przejscie z zaworem zwrotnym, czy też nie?

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Po co Ci odpływ, jak będziesz miał rufę otwartą?
Co do punktu pierwszego, to zrobiłbym to w miejscu, gdzie rura z kokpitu do wylotu, będzie najkrótsza. Wylot może być na burcie, minimalnie nad linią wodną.
Zawór, w tym przypadku, wydaje się być zbędny.

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

Rufa jest otwarta , i owszem. Ale powyżej poziomu podłogi starego kokpitu.
Różnica poziomów wynosi 20 cm, niestety odpływ jest konieczny

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.