Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 29 mar 2024, o 08:52




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 100 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 17 wrz 2009, o 22:35 

Dołączył(a): 23 maja 2009, o 22:21
Posty: 9
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Witajcie,

Przyjmijmy takie oto założenia:

1. Chcesz opłynąć świat jachtem (z zawijaniem do portów). Wypływasz gdzieś z polskiego wybrzeża i tam wracasz

2. Jesteś sam/a (na razie). To twoje marzenie. Poprzez takie forum, możesz skompletować załogę.

3. Nie masz własnej jednostki pływającej, więc trzeba pogadać z kimś kto ma.

4. Kasy na razie też nie masz, bo przecież o tym marzysz. Ale skoro marzysz, to zbierasz kasę tak, aby mając 50 lat opuścić ląd na dłużej

A teraz pytania:

1. Ile czasu zajmie opłynięcie globu, przyjmując kilka jednotygodniowych postojów w portach

2. Jak wyglądałoby to finansowo? Ile polskich złotówek trzeba skompletować ?

Nasuwają mi się tylko te dwa pytania. Rozwińmy temat, dodajmy wspólnie wątpliwości i spróbujmy je rozwiązać.

Jak będę miał 50 lat, to odezwę się na tym forum w celu kompletowania załogi. Bo to moje marzenie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 wrz 2009, o 23:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17288
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2165
Otrzymał podziękowań: 3581
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
poomse napisał(a):
Nasuwają mi się tylko te dwa pytania. Rozwińmy temat, dodajmy wspólnie wątpliwości i spróbujmy je rozwiązać.

Nie masz uzupełnionego pola "Data urodzenia" w profilu, więc nie wiem za ile lat będziesz tę swoją załogę kompletował :-)

Nie obrażaj się, ale IMHO te dwa pytania nie mają dużo sensu. Po pierwsze dlatego, że nie wiadomo nic o łódce - są takie co dzienne przebiegi mają takie, że świat okrążają w dwa miesiące i jednocześnie są jachty, którym do zamknięcia Wielkiej Pętli i dwóch lat nie starczy. W związku z tym, te Twoje kilka tygodni w portach jest pomijalnym błędem w obliczeniach.

Jeśli chodzi o forsę, to sprawa wygląda podobnie. Wiesz co Ci się rozleci po drodze i co będziesz musiał dokupić? Wiesz jak zarastać dno będzie? Mięso kupisz suszone czy peklowane a może liofilizowane?
No nie wiesz, więc nie wiesz też ile tych złotówek potrzebujesz.
Ruda Krautschneider wypływając z Polski w rejsy do RPA czy na Grenlandię miał w portfelu 6 czy 9 dolarów amerykańskich. Gdy wracał to kasa jachtowa z reguły zwiększała mu sie o prawie 100% :-)
Z kolei Zbyszek Jałocha musiał zainwestować 600 tys zł a i tak okazuje się, że w połowie drogi jest w finansowym dołku.
Wszystko zależy od okoliczności - może na wyspach Salomona najdzie Cię wena, zaczniesz pisać wiersze i wydawać je w Polsce? Zarobisz na jeszcze jedno okrążenie globu (czego Ci życzę) a może zwali się wszystko (czego z kolei Ci absolutnie nie życzę) i będziesz musiał sprzedać pozostawiony w Polsce dom, żeby wrócić na ojczyzny łono?

Marzenia są piękne, ale często kosztowne :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2009, o 09:57 

Dołączył(a): 23 maja 2009, o 22:21
Posty: 9
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Cytuj:
Nie masz uzupełnionego pola "Data urodzenia" w profilu, więc nie wiem za ile lat będziesz tę swoją załogę kompletował :-)


Za 25 lat osiągnę 50-tkę :D

Faktycznie, ciężko jest ustalić pułap cenowy, który pozwoli Ci okrążyć Wielką Pętlę, chociaż zszokowany jestem kwotą 600 tys. złotych, jaką wydał Zbyszek Jałocha.

A co do jachtu, to jaki byś Marku wybrał na ten rejs?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2009, o 10:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Maar napisał(a):
zszokowany jestem kwotą 600 tys. złotych

To tylko 12 metrowy jacht.
Maar napisał(a):
A co do jachtu, to jaki byś Marku wybrał na ten rejs?

Dzielny, z dobrym olinowaniem i jak największy.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2009, o 10:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 sie 2008, o 09:46
Posty: 167
Lokalizacja: Katowice
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: JSM, YMO
Ja bym poszedł dalej w wyborze jachtu i wskazał na stalowy kadłub typu Bruceo:)

_________________
take what you can. give nothing back. Jack Sparrow

Adam Janas


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2009, o 10:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17288
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2165
Otrzymał podziękowań: 3581
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
cape napisał(a):
Dzielny, z dobrym olinowaniem i jak największy.

Dlaczego akurat - jak największy?
Ja bym raczej napisał "dopasowany wielkością do ilości załogi".

dzudzi napisał(a):
a bym poszedł dalej w wyborze jachtu i wskazał na stalowy kadłub typu Bruceo

Tutaj tez nie wiem dlaczego stalowy? Żeby było co spawać i zabezpieczać antykorozyjnie? :-)

A tak poza tym, to Bruceo akurat by mi pasował między innymi dlatego, że jest keczem. Na długą wyprawę - ze względów lenistwa, bezpieczeństwa i kosztów - wolałbym mieć dwa maszty i mniejsze powierzchnie poszczególnych żagli.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2009, o 10:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 sie 2008, o 09:46
Posty: 167
Lokalizacja: Katowice
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: JSM, YMO
Maar napisał(a):
Tutaj tez nie wiem dlaczego stalowy? Żeby było co spawać i zabezpieczać antykorozyjnie? :-)



Faktycznie z żelastwem jest więcej zabawy konserwacyjnej ale laminatem bał bym się zapuścić w rejony blisko biegunów a wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia:)

_________________
take what you can. give nothing back. Jack Sparrow

Adam Janas


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2009, o 11:59 

Dołączył(a): 23 maja 2009, o 22:21
Posty: 9
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
ja zrezygnowałbym z laminata i również wybrał coś stalowego. Będzie więcej pracy, ale przecież to jest rejs dookoła świata, a nie rejs dookoła jez. Śniardwy.

Uważam, że wybór jachtu jak największego jest chybiony. Warto go dopasować do ilości załogi i sprzętu (szerokie pojęcie), jaki się zabiera.

Zwróćcie uwagę, że np.:

Vito Dumas płynął 43-letnim jachtem "Legh II" typu jol o długości całkowitej 9,5 metra

Alec Rose płynął 60-letnim jachtem "Lively Lady" typu jol o długości całkowitej 10,9 metra

Ale już na przykład Francis Chichester to wyruszył w rejs na 65-letnim keczu o nazwie "Gipsy Moth IV" o długości 16,4 m.

A nasz rodak Krzysztof Baranowski okrążył ziemię Polonezem (kecz) o długości 13,8 m. Polonez miał 35 lat.

Wszyscy wymienieni to samotni żeglarze. Rozpiętość w długościach jest różna, ale mnie osobiście zastanawia co innego. Mianowicie wiek jachtów. Czy im starszy tym lepszy?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2009, o 12:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17288
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2165
Otrzymał podziękowań: 3581
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
poomse napisał(a):
mnie osobiście zastanawia co innego. Mianowicie wiek jachtów. Czy im starszy tym lepszy?

Tym tańszy!

Dookoła świata pływają tez nowe jachty, o chociażby B&O Ellen McArthur - jakoś nie całe dwa miliony USD:-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2009, o 12:30 

Dołączył(a): 23 maja 2009, o 22:21
Posty: 9
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Cytuj:
Tym tańszy!


I to jest pierwsza miła informacja :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2009, o 12:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 320
Uprawnienia żeglarskie: -)
tak jak Marek mówi starszy to i tańszy, ale i konstrukcja już sprawdzona w różnych warunkach (mowa oczywiście o jednostkach mniejszych kilkunastometrowych)

Ja jak bym chciał płynąć dookoła świata na swoim i miał bym środki to zastanawiałbym się nad zbudowaniem Pasji 1201, ale w innej zabudowie niż jest w projekcie.

pozdrowienia


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2009, o 13:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Dla mnie optymalny jacht do turystycznej żeglugi dookoła, to jacht zdecydowanie laminatowy (ale uczciwie zbudowany, np Hansle) o długości 13/15 metrów. Jak pisałem "duży", to nie miałem na myśli Pogorii. Przy tej wielkości możemy zmieścić na tyle dużo, aby być długo autonomicznym. Co prawda nie mam aspiracji dużego kółka, ale małe, czyli Atlantyk, owszem.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2009, o 13:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 kwi 2006, o 13:57
Posty: 3996
Podziękował : 657
Otrzymał podziękowań: 613
Uprawnienia żeglarskie: szkutnik drewkarz,motorówkarz
cape napisał(a):
zdecydowanie laminatowy

A dlaczego?
cape napisał(a):
Co prawda nie mam aspiracji dużego kółka

I znowu muszę zapytać dlaczego?
Ja bym jednak wybrał stalowy, np Brucek może być :wink:
A kółko może być małe ale na Pacyfiku

_________________
Zbyszek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2009, o 13:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
poomse napisał(a):
Polonez miał 35 lat.

Miał rok

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2009, o 13:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Dlaczego laminatowy ? Bo zero w stosunku do stalowego problemów z konserwacją. Mój znajomy, właściciel samodzielnie wybudowanego Bruceo i wodowanego w 2002 musi go całego wypiaskować i wymalować. Mimo, że sam go budował i konserwował, musi wykonać taką operację, bo rdzewieje na potęgę. To raz. Dostępność używanych, to dwa. Szybkość, to trzy. Ja np promowanym Bruceo płynąłem pasatami ( i nie tylko). Jak wieje, wszystko ok, ale jak 2/3 B to na silniku 3,5 w. Przy takim kształcie, jak Bruceo, silnik by musiał mieć ze 120 Km, a to bez sensu.
Dlaczego nie duże ? Na początek małe. Europa/Karaiby/Azory/Europa

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2009, o 14:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17288
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2165
Otrzymał podziękowań: 3581
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
cape napisał(a):
Bo zero w stosunku do stalowego problemów z konserwacją.
No nie takie całkiem "zero" :-) Jak przy wszystkim, trochę trzeba popracować, ale faktycznie kadłuby laminatowe w długich podróżach wymagają najmniej zabiegów konserwacyjnych.

To tak jest chyba tylko w Polsce, że uważa się, że rejs dookoła świata to SUPER EKSTRA TRUDNY WYCZYN dostępny tylko wielkim kapitanom i jacht inny niż STALOWY GIGANT ulegnie całkowitej destrukcji na Pacyfiku.
Każdego roku setki (jeśli nie tysiące) Francuzów, Nowozelandczyków, Amerykanów czy Anglików pływa ze wschodu na zachód i vice versa dookoła globu i o zgrozo robią to na laminatowych łódkach. Co gorsze - w takie rejsy udają się także emeryci, którzy się nudzą siedzeniem w ogródku.

poomse napisał(a):
Będzie więcej pracy, ale przecież to jest rejs dookoła świata, a nie rejs dookoła jez. Śniardwy.

Chyba tu na forum o tym pisałem, ale powtórzę :-) Kiedyś w Chile (a później w Argentynie) spotkałem parę staruszków z NZ na laminatowym ca. 45-48 stopowym jachcie. Od 16 lat nie byli w domu a świat okrążyli już kilka razy i jakoś nie cierpieli z tego powodu, że Pasaż Drake'a to nie j. Śniardwy :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2009, o 15:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
cape napisał(a):
Każdego roku setki (jeśli nie tysiące) Francuzów, Nowozelandczyków, Amerykanów czy Anglików pływa ze wschodu na zachód i vice versa dookoła globu i o zgrozo robią to na laminatowych łódkach. Co gorsze - w takie rejsy udają się także emeryci, którzy się nudzą siedzeniem w ogródku

Nie wiem skąd się bierze takie przeświadczenie, że jacht stalowy jest mocny, a laminat zaraz się rozleci. Może być dokładnie na odwrót. Dlatego napisałem, rzetelny laminat z porządnym olinowaniem.
To ostatnie jest bardzo ważne.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2009, o 15:35 

Dołączył(a): 23 maja 2009, o 22:21
Posty: 9
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
To praktycznie osiągnęliśmy konsensus w wyborze jednostki pływającej. Wielką Pętlę śmiało można zrobić laminatem z porządnym olinowaniem

To powoduje zmniejszenie kosztów :), co nie ukrywam bardzo mnie cieszy.

Marek pisze, że opłynięcie Ziemi to nie jest wielki wyczyn. Może jest, może nie jest, ale warto się o tym przekonać. I będzie co opowiadać tym co żyją na lądzie. A i samemu będzie się miało wielką satysfakcję.

Po wyborze jednostki pływającej, czas zaplanować podróż. Startujemy z polskiego wybrzeża i .......


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2009, o 16:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 kwi 2007, o 12:20
Posty: 396
Lokalizacja: Chełm, Warszawa
Podziękował : 35
Otrzymał podziękowań: 21
Uprawnienia żeglarskie: brak
Maar napisał(a):
To tak jest chyba tylko w Polsce, że uważa się, że rejs dookoła świata to SUPER EKSTRA TRUDNY WYCZYN dostępny tylko wielkim kapitanom i jacht inny niż STALOWY GIGANT ulegnie całkowitej destrukcji na Pacyfiku.
Każdego roku setki (jeśli nie tysiące) Francuzów, Nowozelandczyków, Amerykanów czy Anglików pływa ze wschodu na zachód i vice versa dookoła globu i o zgrozo robią to na laminatowych łódkach...

Myślę ,że tutaj wchodzą w grę względy finansowe. W Polsce tak naprawdę mało jest osób posiadających własny jacht, gdzie natomiast w takiej New Zelandia praktycznie każdy obywatel ma jacht. W Polsce emeryt martwi się czy mu na leki starczy, a nie do jakiego portu zawinąć. Dlatego myślę ,że jeśli poprawiła by się sytuacja ekonomiczna przeciętnego polskiego obywatela to mógłby on z powodzeniem realizować swoje pasje pływając chociażby na jachcie.
Co do tematu uważam ,że na korzyść laminatu przemawiają niższe koszty eksploatacyjne. I taki właśnie jacht bym wybrał w podróż swojego życia.

EDIT: :shock: zostałem moderatorem


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2009, o 16:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Po wyborze jednostki pływającej, czas zaplanować podróż. Startujemy z polskiego wybrzeża i .......[/quote]

Podejrzewam, że ktoś nas podpuszcza, ale odpowiem. Jak już masz jacht, to nie ma problemu. Teraz czeka Cię układ zero/jeden. Czyli, wypływasz z polskiego portu i płyniesz w lewo, lub w prawo.Jeżeli w lewo, to po opuszczeniu Skagerraku znowu masz w lewo lub w prawo. załóżmy, że, znowu w lewo. Jak opuścisz Europę, to możesz w prawo, lub prosto. Jeżeli prosto i skończy Ci się woda (zobaczysz biały ląd), to znowu możesz w lewo lub w prawo. W sumie nie można pobłądzić, bo....Ziemia (podobno, bo są też inne teorie) jest okrągła.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2009, o 16:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 320
Uprawnienia żeglarskie: -)
poomse napisał(a):
Startujemy z polskiego wybrzeża i .......


Już kilka razy na tym forum spotkałem się z takim pytaniem.

A może tak na początek sam się trochę wysilisz i np przeczytasz kilka książek z tego zakresu. Może Urbańczyk "Dookoła świata bez sztormów", Baranowski "Praktyka oceaniczna", Może też jeszcze poczytasz trochę jak ten jacht powinien być dobrany i co posiadać może np Coles i "Żeglowanie w trudnych warunkach" może jeszcze kilka innych pozycji?? Waszak masz jeszcze 25 lat na przygotowanie tej wyprawy, a każdy inaczej zapewne będzie ją chciał zorganizować...

Jeden będzie chciał płynąć pasatami, inny w 40`kach może nabędziesz i poczytasz ocean passages for the world. Jeden będzie chciał postać dłużej na kanarach, inny w Australii, a jak wybierzesz zwykły turystyczny jacht to masz spore szanse na konieczność przeczekania sezonu huraganów albo na Atlantyku albo gdzieś w okolicach Australii itd itd itd...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 wrz 2009, o 11:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
poomse napisał(a):
Ale już na przykład Francis Chichester to wyruszył w rejs na 65-letnim keczu o nazwie "Gipsy Moth IV" o długości 16,4 m.


i strasznie narzekał (przez 1/3 książki) że jest za duży :)

poomse napisał(a):
A nasz rodak Krzysztof Baranowski okrążył ziemię Polonezem (kecz) o długości 13,8 m. Polonez miał 35 lat.


A po raz drugi na Lady B która ma 15,4 m. Też mówił, że trochę duży.. A POLONEZ miał jakieś 1,5 roku... skąd Ci się wzięło 35? 39 lat to on teraz ma (budowa 1970-1971)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 sty 2012, o 05:13 
Była tu kiedyś ciekawa dyskusja o jachtach na rejs dookoła świata. Jak myślicie czy np. taki jacht http://jachty-zaglowe.pl/bavaria-34-cruiser.html ma szanse zmierzyć się z tym wyzwaniem? Oczywiście strzeliłem sobie przykład być może abstrakcyjny, ale tak z ciekawości chciałem zapytać :) Czym kierowali byście się przy wyborze? Ile taki jacht by kosztował?


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 sty 2012, o 09:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
poomse napisał(a):
Vito Dumas płynął 43-letnim jachtem "Legh II" typu jol o długości całkowitej 9,5 metra
Alec Rose płynął 60-letnim jachtem "Lively Lady" typu jol o długości całkowitej 10,9 metra
Ale już na przykład Francis Chichester to wyruszył w rejs na 65-letnim keczu o nazwie "Gipsy Moth IV" o długości 16,4 m.
A nasz rodak Krzysztof Baranowski okrążył ziemię Polonezem (kecz) o długości 13,8 m. Polonez miał 35 lat.


Dopiero teraz zauważyłem: Wszystkie dane dotyczące wieku, dotyca wieku żeglarzy w momencie rejsu a nie wieku jachtów. Dwaostatnie z jachtów zostały zbudowane włąsnie na te rejsy.

A co do wyboru jachtu: mój kosztowałby okolo 500 000 euro...
Ale opłynąć świat można na niemal wszystkim. Jest to kwestia czasu dodyspozycji, wytrzymałości na gorsze warunki, chęci zaryzykowania i co najważniejsze: umiejętności przygotowania się.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 sty 2012, o 09:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5395
Moniia napisał(a):
poomse napisał(a):
A nasz rodak Krzysztof Baranowski okrążył ziemię Polonezem (kecz) o długości 13,8 m. Polonez miał 35 lat.

A po raz drugi na Lady B która ma 15,4 m. Też mówił, że trochę duży.. A POLONEZ miał jakieś 1,5 roku... skąd Ci się wzięło 35?
Moniko, wszystko sie zgadza, tylko poomse pomylił Krzysztofa z "Polonezem". To Baranowski miał wtedy 35 lat. :lol:
Inne rewelacyjne dane dotyczą też wieku żeglarzy, a nie jachtów.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 sty 2012, o 11:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 sty 2007, o 21:15
Posty: 2503
Lokalizacja: Trójmiasto
Podziękował : 281
Otrzymał podziękowań: 86
Uprawnienia żeglarskie: JSM, SRC, STCW, MIŻ
kalol napisał(a):
ma szanse zmierzyć się z tym wyzwaniem?

Ma.
kalol napisał(a):
Czym kierowali byście się przy wyborze?

Regulaminem Zbieraja :D
kalol napisał(a):
Ile taki jacht by kosztował?
W moim przypadku duuużo :lol:

_________________
Pozdrawiam
Paweł Goławski
http://www.jkmgryf.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 sty 2012, o 12:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Colonel napisał(a):
Dopiero teraz zauważyłem: Wszystkie dane dotyczące wieku, dotyca wieku żeglarzy w momencie rejsu a nie wieku jachtów. Dwaostatnie z jachtów zostały zbudowane włąsnie na te rejsy.

Zbieraj napisał(a):
Moniia napisał(a):
poomse napisał(a):
A nasz rodak Krzysztof Baranowski okrążył ziemię Polonezem (kecz) o długości 13,8 m. Polonez miał 35 lat.

A po raz drugi na Lady B która ma 15,4 m. Też mówił, że trochę duży.. A POLONEZ miał jakieś 1,5 roku... skąd Ci się wzięło 35?
Moniko, wszystko sie zgadza, tylko poomse pomylił Krzysztofa z "Polonezem". To Baranowski miał wtedy 35 lat. :lol:
Inne rewelacyjne dane dotyczą też wieku żeglarzy, a nie jachtów.


Andrzej, Janusz - też dopiero teraz zauważyłam, że nasz przedpiśca wstawił wiek żeglujących jako wiek jachtów :) Gipsy Moth też była budowana akurat na ten rejs...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 sty 2012, o 14:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 mar 2006, o 17:51
Posty: 1188
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 187
Otrzymał podziękowań: 261
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz polodowcowy
A ja przypomnę o mniejszych polskich jachtach. 8,5 metrowe Mantry s/y"Ania" i s/y"Asia" ze stoczni Andrzeja Aramińskiego opłynęły świat kilka lat temu. Płynęły tam żeńskie załogi. Jachty laminatowe relatywnie nieduże. Potem Asia Pajkowska opłynęła świat w mniej niż 200 dni z jednym zawinięciem do portu słynnego Port Elizabeth.

_________________
Pozdrawiam !
Zbyszek "Zgrzyb" Przybyszewski
http://www.samoster.org.pl/index.php?dzial=7


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 sty 2012, o 23:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 sty 2010, o 22:27
Posty: 339
Lokalizacja: Jacht Berg
Podziękował : 27
Otrzymał podziękowań: 47
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Cape napisał(a):
Dlaczego laminatowy ? Bo zero w stosunku do stalowego problemów z konserwacją. Mój znajomy, właściciel samodzielnie wybudowanego Bruceo i wodowanego w 2002 musi go całego wypiaskować i wymalować. Mimo, że sam go budował i konserwował, musi wykonać taką operację, bo rdzewieje na potęgę.

Ponieważ-jak sądzę-wypowiedź dotyczy Berga-słówko sprostowania. Artur rzeczywiście sam zbudował Berga, ale kadłub kupił już zabezpieczony. Kadłub pokryty był warstwą cynku kładzioną jeszcze za "starego ustroju" i pomalowany kilkoma warstwami farby epoksydowej. Niestety takie rozwiązanie nie sprawdza się. Pojawia się korozja między cynkiem a blachą - czyli rozpuszczany jest cynk co powoduje powstawanie "purchli" pod lakierem. Z tego też powodu jacht był piaskowany (w 2009 roku) na zewnątrz (usunięcie cynku) i pomalowany "zgodnie z przykazaniami".
Nie było to "rdzewienie na potęgę" - tu nie możemy się zgodzić. Można było z tym pływać "odświeżając" i usuwając "purchle" co jakiś czas... ale lepiej było to zrobić "raz, a dobrze" i mieć spokojną głowę.
Oczywiście rdza na stalowym jachcie jest rzeczą normalną (tak jak osmoza w laminacie) - zwłaszcza na pokładzie i zwłaszcza przy licznej załodze.

P.S.1 Znamy inne jachty, które miały również ten problem z ocynkowanym kadłubem.
P.S.2 Oczywiście jak się kupi porządny laminat prosto ze stoczni to problem osmozy podczas "okrążenia" pewnie nas ominie :)

Cape napisał(a):
Dostępność używanych, to dwa. Szybkość, to trzy. Ja np promowanym Bruceo płynąłem pasatami ( i nie tylko). Jak wieje, wszystko ok, ale jak 2/3 B to na silniku 3,5 w. Przy takim kształcie, jak Bruceo, silnik by musiał mieć ze 120 Km, a to bez sensu.

Tu akurat nie jest problemem moc silnika (66 kM), ale źle dobrana śruba. Po wymianie na inną prędkość wzrosła ponad 1 węzeł - przy tych samych obrotach (niskich)... ale to nadal nie jest właściwa śruba.
A co do dostępności - to "laminatowych wydmuszek" jest bardzo dużo natomiast laminatów "cruisingowych" zdecydowanie mniejsza.

A w temacie - wybralibyśmy jacht stalowy, długość 12-14 m (ale był już chyba o tym wątek)... a koszty... tak jak pisał Marek wcześniej - trudne do określenia. Ja na pewno bez zapasu na "nieprzewidziane naprawy" bym się nie ruszyła (około 5000 Euro) i liczyłabym 10 Euro dziennie na "utrzymanie się" - na dwie osoby przy skromnym życiu.

To pisaliśmy my-Ania i Artur :)

_________________
Ania

Rejsy morskie - www.syberg.pl



Za ten post autor Ania otrzymał podziękowania - 2: Pluszoholik, Zgrzyb
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 sty 2012, o 00:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 kwi 2006, o 13:57
Posty: 3996
Podziękował : 657
Otrzymał podziękowań: 613
Uprawnienia żeglarskie: szkutnik drewkarz,motorówkarz
Ania z Berga napisał(a):
To pisaliśmy my-Ania i Artur

Domyślam się, że nowy Załogant jeszcze niepiśmienny ;) temu nie wymieniony :-P
Gratulacje.

_________________
Zbyszek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 100 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Wojtek Bartoszyński i 71 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL