Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 20 maja 2024, o 00:41




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 102 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 6 sty 2010, o 19:49 

Dołączył(a): 1 sty 2010, o 23:19
Posty: 229
Podziękował : 12
Otrzymał podziękowań: 8
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Ja też jestem za kontrolami dopuszczeniami odbiorami czy co to będzie i na jakim patencie tylko czemu mamy robić jakieś bzdurne podziały na komercyjne i nie pod względem tych wymogów/kontroli? Tak, też się obawiam pazerności ale jeżeli będą to wymagania wyważone. Powiem szczerze, że jeżeli byłbym człowiekiem który czarteruje jacht to zrobiłbym w miarę możliwości wszystko aby był on bezpieczny bo czułbym odpowiedzialność za ludzi którym go czarteruję (a przecież i sędzia będzie mnie jako czarterodawcę sprawdzał czy wszystko było OK). Ja nie mówię żeby była wolna amerykanka. Wymagania powinny być ale bez podziałów czy prywatny czy komercyjny to jest sprawa US i prowadzonej działalności.

_________________
Maciek Pachla
----------------------------------------------------------------------------------
"Zawsze odkładaj do jutra to, co jutro możesz odłożyć do, powiedzmy, przyszłego roku" TP

https://www.facebook.com/SifuAspera/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sty 2010, o 19:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 gru 2006, o 15:44
Posty: 307
Lokalizacja: Rybnik
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 7
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz lodowy
Maar napisał(a):
Na przykład byś był rozkoszną blondynką z małym (nieślubnym of course) dzieckiem i chciałbyś wykupić miejsce na jachcie, w rejsie organizowanym przez firmę "Krzak Sp. z o.o." i chciałbyś spędzić wakacje na Bałtyku pod żaglami, to też przeglądałbyś oferty sprawdzając czy łódka ma tratwę z SOLAS Pack A czy z SOLAS Pack B i to czy wszystkie kostki balastu po zimie zostały ułożone na dnie?


A ten jacht firmy Krzak Sp. z o.o. prowadzi też blondynka ze skłonnościami samobójczymi. :D


cape napisał(a):
...a wypożyczający jacht z wypożyczalni ma prawo oczekiwać, że np akumulatory będą sprawne całą noc, kotwica będzie trzymać, a tratwa w razie czego odpali. Tego nie da się sprawdzić przy odbiorze.


Natomiast sprawdza to inspektor PZŻ, przedłużając KB. :lol:

Wg. mnie sprawę załatwia umowa czarteru. Powinno być wyszczególnione wyposażenie i stan ogólny.Przyjeżdżam na keję i widzę podtopiony wrak,gdzie brakuje wszystkiego,to nie biorę i żądam zwrotu pieniędzy + kara umowna.Umowa dotyczy wszak dwóch stron .

_________________
Jurek
.....kiedy dogmat zakrada się do umysłu, ustaje wszelka aktywność intelektualna.


http://zagle.mazury.info


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sty 2010, o 20:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
pa20jb napisał(a):
Wg. mnie sprawę załatwia umowa czarteru. Powinno być wyszczególnione wyposażenie i stan ogólny.Przyjeżdżam na keję i widzę podtopiony wrak,

A jak widzisz normalny jacht, wypływasz i okazuje się, że kotwica jest nieodpowiednia i nie możesz na niej utrzymać jachtu ? Sprawa w Grecji podstawowa.
A jak okazuje się, że akumulatory po paru godzinach siadają i nie ma świateł ?
A jak okazuje się, że wszystkie luki ciekną na fali ?
A jak strzelą sterociągi ?
A jak będzie mayday, to czy EPIRB odpali ? (o tratwie pisałem)
Itp, tego nie sprawdzisz przy odbiorze. Nawet światła kotwicznego w dzień nie sprawdzisz.
To wszystko napisałem na podstawie czarterów w Grecji, gdzie istnieje rygorystyczna "KB" dla firm czarterowych, a nie istnieje dla jachtów prywatnych. I jest to logiczne, a mimo to takie kwiatki się zdarzają.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sty 2010, o 20:38 

Dołączył(a): 1 sty 2010, o 23:19
Posty: 229
Podziękował : 12
Otrzymał podziękowań: 8
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Cape
wszystko tak ale teraz gdy jachty są sprawdzane przez inspektorów to tak nie jest jak piszesz. Skąd wziąłeś te przykałdy, pewnie z życia :) Tak jest pomimo obowiązkowych przeglądów. I jeszcze raz chcę powiedzieć nie jestem przeciwnikiem np. KB tylko podziałów jachtów i bałaganu jaki to niesie za sobą bo teraz chcąc zarejestrować jacht jako "komercyjny" jest mały problem bo nie wiadomo kto za co odpowiada i kto ma to zrobić.

_________________
Maciek Pachla
----------------------------------------------------------------------------------
"Zawsze odkładaj do jutra to, co jutro możesz odłożyć do, powiedzmy, przyszłego roku" TP

https://www.facebook.com/SifuAspera/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sty 2010, o 20:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Jeżeli chcesz mieć jacht komercyjny, to występujesz o KB, a nie chcesz mieć "komercyjnego", to nie występujesz. Możesz też wystąpić o KB dla jachtu prywatnego (ale nie musisz) i to jest dobre.
Przykłady z Grecji są z praktyki.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sty 2010, o 22:22 

Dołączył(a): 1 sty 2010, o 23:19
Posty: 229
Podziękował : 12
Otrzymał podziękowań: 8
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Jasne Cape jeżeli czarterodawca chce być nieuczciwy to zawsze trafisz na jacht który przejdzie kontrole, odbiory a Ty nigdy nie będziesz mógł być pewien że wszystko z jachtem jest OK.
Taki przykład jeszcze, ludzie czarterują łódkę walą w kamienie nic nie mówią a w polskich realiach portowych ciężko po zakończeniu każdego czarteru slipować jacht i dostajesz Ty tą łódkę a czarterodawca w dobrej wierze bo o nią dba mówi Ci że wszystko z nią jest OK i pomimo dobrych chęci z jego strony i odbiorów łódka nie jest teoretycznie z tych najbezpieczniejszych.

_________________
Maciek Pachla
----------------------------------------------------------------------------------
"Zawsze odkładaj do jutra to, co jutro możesz odłożyć do, powiedzmy, przyszłego roku" TP

https://www.facebook.com/SifuAspera/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sty 2010, o 22:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
a co to ma wspólnego z prywatnym jachtem? dlaczego ktoś kto sam pływa na swoim własnym jachcie ma podbijać jakieś KB i utrzymywać inspektorów podbijających te KB?? Nie rozumiem zupełnie tego pomysłu? Dlaczego w innych cywilizowanych krajach nikt nie wpada na tak głupie pomysły a jednak ludzie się nie topią a jachty nie toną (po za przypadkami które statystycznie mają prawo się wydarzyć w każdej dziedzinie życia)??

Niech państwo odpowiada za obywateli i ich własne bezpieczeństwo! Alleluja i do przodu owieczki (barany!)!

pozdrowienia

ps. przepraszam za oburzenie ale już nie wytrzymuje jak ludzie domagają się ograniczania przez państwo ich samych! Jak by sami nie potrafili tego robić!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sty 2010, o 22:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17318
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2183
Otrzymał podziękowań: 3596
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
kacfil napisał(a):
wszystko tak ale teraz gdy jachty są sprawdzane przez inspektorów to tak nie jest jak piszesz.
Domyślam się, że miał tam być pytajnik.
Teraz jest tak, że nie wszystkie jachty są sprawdzane - niekomercyjne nie muszą być sprawdzane.

Cytuj:
I jeszcze raz chcę powiedzieć nie jestem przeciwnikiem np. KB tylko podziałów jachtów
Bez tego podziału wszystkie jachty musiałyby być sprawdzane a chodzi o to, żeby jachty nieczarterowane nie były.

Cytuj:
bałaganu jaki to niesie za sobą bo teraz chcąc zarejestrować jacht jako "komercyjny" jest mały problem bo nie wiadomo kto za co odpowiada i kto ma to zrobić.
Aha, czy ja dobrze rozumiem? Chcesz żeby wszyscy musieli przechodzić obowiązkowy przegląd, bo Cię denerwuje burdel związany z rejestracją jachtów komercyjnych?!

pa20jb napisał(a):
A ten jacht firmy Krzak Sp. z o.o. prowadzi też blondynka ze skłonnościami samobójczymi.
Nie musi być blondynka, może być nasz wspólny znajomy, który twierdzi, że na Bałtyku tratwa jest zupełnie niepotrzebna :-(

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sty 2010, o 23:00 

Dołączył(a): 1 sty 2010, o 23:19
Posty: 229
Podziękował : 12
Otrzymał podziękowań: 8
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Nie chcę żeby były sprawdzane, nie jest mi to do szczęścia potrzebne ani nie uważam że to podniesie poziom bezpieczeństwa. Uważam że podział na komercyjne i nie jest bzdurny.

_________________
Maciek Pachla
----------------------------------------------------------------------------------
"Zawsze odkładaj do jutra to, co jutro możesz odłożyć do, powiedzmy, przyszłego roku" TP

https://www.facebook.com/SifuAspera/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sty 2010, o 01:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
kacfil napisał(a):
Nie chcę żeby były sprawdzane, nie jest mi to do szczęścia potrzebne ani nie uważam że to podniesie poziom bezpieczeństwa. Uważam że podział na komercyjne i nie jest bzdurny.


I jest bzdurny ten podzial, i nie jest...
Znaczy dialektyka taka.. ;-)

Dzialalnosc organu rejestrowego (PZZ) stworzyla osobna kategorie 'jachtów' komercyjnych, ktore sa poprzerabianymi kutrami i motorowkami morskimi - uzywanymi do morskich wypraw wedkarskich albo do wozenia turystow na krotkie wycieczki morskie. Sa tez 'jachty-smazalnie', 'jachty - bazy nurkowe', jest 'jacht-prom' i inne curiosa...
Wedlug mnie pozostaje dyskusyjne, czy w ogole trzeba dziedziny dzialalnosci gospodarczej, ktore zwiazane sa z wpuszczaniem klientow na wlasna jednostke, jakos nadzwyczajnie regulowac. Ale zdaniem czesci klientow (i pasazerow, by nazwac rzecz po imieniu) a takze zdaniem ubezpieczycieli oraz przede wszystkim zdaniem administracji - nie podlega to dyskusji. Widac nigdy nie brakuje chetnych, by sie obywatelem 'opiekowac' i 'chronic' go jak ze wszystkich sil... Nawet wowczas (a moze zwlaszcza wowczas...), gdy obywatel nie ma na taka 'ochrone' najmniejszej ochoty. ;-/

Dalej - rowniez czesc czarterujacych jednostki zeglarzy uwaza, ze lepiej bedzie, jezeli jachty zaglowe uzywane do czarterow w celach turystyczno-krajoznawczych na morzu (znaczy normalne...) beda przechodzily inspekcje i zostana poddane jakims odgornym, minimalnym rygorom technicznym.
Mam przeciwne zdanie - bo wiem, ze wiekszosc wymogow mozna bez trudu obejsc (i obchodzi sie je dzis tak samo jak to robiono od lat). Ponadto wiem, ze same 'inspekcje bezpieczenstwa' sa w wiekszosci przypadkow zalosnymi cwiczeniami w parodiowaniu slowa 'inspekcja' oraz slowa 'bezpieczenstwo'...

Jako ze dziedzina czarterow nie obchodzi mnie niezbyt mocno - nie zalamuje rak na koniecznoscia uzyskiwania 'KB' przez armatorow jachtow czarterowych.
Ponadto wiem, ze kazdy armator okazjonalnie wypozyczajacy mi swoj jacht (za oplata - a zatem 'komercyjnie') moze zawrzec ze mna 'umowe uzyczenia' jednostki - a sama oplate czarterowa nazwac 'zwrotem normalnych kosztow eksploatacji'. To przekret, ale jakze skuteczny... Zwlaszcza gdy definicja jachtu komercyjnego (znaczy to zawile niescisle okreslenie: 'jednostka uzywana dla celow zwiazanych z prowadzeniem dzialalnosci gospodarczej') a takze znane z praktyki realia 'inspekcyjne' - do obchodzenia kulawego prawa same prowokuja...

Obecna sytuacja formalna nie jest ani madra, ani piekna, ani logiczna.
Samo certyfikowanie dzialnosci czarterowej przy pomocy niewydolnego mechanizmu inspekcji i przegladow jest ulomne i nie sluzy dzis niemal nikomu - poza oczywiscie samymi osobami dokonujacymi inspekcji i wydajacymi certyfikaty (znaczy OZZ i KB). Ich lobby nie ustaje z reszta w probach przywrocenia obligu inspekcji wobec wszystkich jachtow morskich, w tym przypadku liczy sie tylko wyludzona kasa...

Niemniej sytuacja obecna jest lepsza i blizsza rozwiazaniom oddajacym wolnosc i odpowiedzialnosc w rece obywateli. Wedlug mnie najbardziej istotne jest zwolnienie od 3 lat armatorow 'jachtow nie uzywanych do prowadzenia dzialalnosci gospodarczej' z obligatoryjnych inspekcji oraz wymogow dotyczacych wyposazenia jednostek (poza wymogami wynikajacymi z SOLAS). Tak uwazam, bo taki jacht wlasnie wlasnie mam ;-)
Trywializujac - nikt mi sie w moja lodke, jej stan, wyposazenie, rejon plywania i sklad zalogi wreszcie nie wpiernicza... ;-)
Ja wiem co bylo kilka lat temu, cwiczylem te biurokratyczno-kosztowne korowody z pozycji armatora wlasnej, totalnie niekomercyjnej jednostki przez lata - i teraz jest moim zdaniem lepiej niz bylo, po prostu...

Ergo - byc moze obowiazujacy od trzech lat podzial na 'komercyjne i nie' jest (jak napisales) bzdurny, ale to akurat moim zdaniem bzdura z wydzwiekiem pozytywnym, bzdura lepsza, niz to co bylo przez dziesiatki lat przedtem.
Mamy dzieki przyjeciu takiego podzialu dosc spory zakres swobody zeglowania, cwiczymy sobie takie bycie 'troche w ciazy'...

PS - ktos tu stwierdzil, ze inne kraje nie znaja przepisow klasyfikacyjno - certyfikacyjnych dla jednostek 'komercyjnych'. To nieprawda, jednostki uzywane do dzialanosci komercyjnej na morzu, w tym do dzialnosci czarterowo-jachtowej - w wielu panstwach (np. w wiekszosci krajow Europy) podlegaja inspekcjom i certyfikacji. Diabel jednak tkwi w szczegolach ;-)))

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 sty 2010, o 12:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lip 2009, o 08:41
Posty: 293
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 12
Otrzymał podziękowań: 5
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
cape napisał(a):
A jak będzie mayday, to czy EPIRB odpali ?


tak oft, chyba jednak EPIRB można sprawdzić? (jakaś lampka tam jest czy coś)...

edit po poście Maar'a

_________________
pozdrawiam
Tomasz Mahrburg
TMG geodezyjna obsługa inwestycji, geodezja Szczecin, Pajęczno Łódzkie, geodeta Pajęczno, usługi geodezyjne Szczecin Pajęczno Łódzkie, modele 3D do maszyn, pomiary terenu (dtm, dsm) z UAV(dron)


Ostatnio edytowano 13 sty 2010, o 12:55 przez tommy, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 sty 2010, o 12:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17318
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2183
Otrzymał podziękowań: 3596
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Kto sprawdza? Połowa - jak najbardziej opatentowanych - skipperów nawet nie wie jak to zrobić a z tej pozostałej połowy to też pewnie co dziesiąty.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 sty 2010, o 18:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 sty 2007, o 21:15
Posty: 2503
Lokalizacja: Trójmiasto
Podziękował : 281
Otrzymał podziękowań: 86
Uprawnienia żeglarskie: JSM, SRC, STCW, MIŻ
Maar napisał(a):
Kto sprawdza? Połowa - jak najbardziej opatentowanych - skipperów nawet nie wie jak to zrobić a z tej pozostałej połowy to też pewnie co dziesiąty.


Jeśli na jachcie jest to oczywiście sprawdzam EPIRBa przed wypłynięciem.
Wiedzę jednak swoją wyniosłem jednak nie z kursu czy egzaminu made by PZŻ tylko ze szkolenia na SRC(GMDSS).

_________________
Pozdrawiam
Paweł Goławski
http://www.jkmgryf.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 sty 2010, o 01:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 sie 2009, o 16:44
Posty: 396
Lokalizacja: Hanysowo
Podziękował : 14
Otrzymał podziękowań: 20
Uprawnienia żeglarskie: starszy galernik
Maar napisał(a):
Kto sprawdza? Połowa - jak najbardziej opatentowanych - skipperów nawet nie wie jak to zrobić a z tej pozostałej połowy to też pewnie co dziesiąty.

Oooo! Jak się szkolenie LRC przydało !


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 kwi 2010, o 17:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10302
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1232
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Colonel napisał(a):
Takie pojęcia funkcjonuja od pewnego czasu publicznie ale nie zostały zdefiniowane. Co o tym sądzicie, jakie mogłyby byc definicje, pamietając, że to pociaga za sobą skutki formalnoprawne


Znowu odgrzewam, ale dopiero teraz zobaczylem... :(
Definicja podpatrzona i chyba zdolna do wyciszenia emocji :wink:

Jest to jacht zarejestrowany i nalezacy do firmy, zajmujacej sie komercyjnym wykorzystaniem jachtow i lodzi ( czartery, przewoz pasazerow etc. ) :D

Jacht prywatny ( w sensie "osobisty", czyli niezarejstrowany jako narzedzie pracy...) komercyjnym byc nie moze i jesli jego wlasciciel, pan Zenek, sobie dorabia, to jest to jego sprawa, tudziez, oczywiscie, fiskusa, sumienia i ewentualnie odpowiedzialnosci cywilnej.
Jak to wyglada w praktyce?
Firmy czarterowe kupuja sprzet i wyposazenie niemal za polowe ceny, ktora placi ( zaplacil ) Zenek.
Firmy odliczaja sobie wszelkie koszty wlasne ( pensje pracownikow, telefon, reklame, malowanie scian, mycie szyb, materialy biurowe, etc. ) od dochodu ( czyli podatku )
W rezultacie firmy czarterow tu kwitna, Zenkowie wprawdzie istnieja, ale nie slyszalem, by ktos ich tropil i scigal, bo zysk panstwa jest niewspolmiernie maly w stosunku do kosztow i zawracania glowy.

Prywatnosc i wolnosc ( i ich konsekwencje..;) )sa wiec zachowane, a niedoswiadczony zeglarz ma formalna gwarancje, ze wynajeta -bez patentu ! -od legalnego czarterodawcy lodka jest ok.
A jesli wynajmuje jacht ze skipperem, to tenze jest profesjonalista z papierami.
Tyle ze tubylczy PZZ, zajmuje sie tu tylko sprawami nalezacymi do niego.. :wink:
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 kwi 2010, o 20:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16825
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4123
Otrzymał podziękowań: 3974
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
U nas jeszcze bywają jachty klubowe oraz należące do organizacji non-profit, które są wykorzystywane w ramach ich działalności statutowej (ale nie gospodarczej!!!) i niekomercyjnie (nie dla zysku, ale jednak odpłatnie, bo trzeba ponieść koszty ich utrzymania*). To również są jachty niekomercyjne (jeśli już trzeba używać takich określeń).


________
*) właściciel prywatnego jachtu również ponosi przecież koszty jego utrzymania i nie czerpie z tego zysków.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 kwi 2010, o 21:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
robhosailor napisał(a):
U nas jeszcze bywają jachty klubowe oraz należące do organizacji non-profit, które są wykorzystywane w ramach ich działalności statutowej (ale nie gospodarczej!!!) i niekomercyjnie (nie dla zysku, ale jednak odpłatnie, bo trzeba ponieść koszty ich utrzymania*). To również są jachty niekomercyjne (jeśli już trzeba używać takich określeń).


Zobaczymy jak o te jachty będzie walczył PZŻ, bo to przecież jego działka...

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 kwi 2010, o 21:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17318
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2183
Otrzymał podziękowań: 3596
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Jurmak napisał(a):
Zobaczymy jak o te jachty będzie walczył PZŻ, bo to przecież jego działka...

<pyt. retoryczne ON>Nie wiesz jak?<pyt. retoryczne OFF>

A tak na poważnie, to decyzja o tym co jest a co nie jest jachtem komercyjnym (konkretnie to właśnie o jachty klubowe mi chodzi) może zaważyć na dostępie do żeglarstwa dla wcale niemałej grupy ludzi.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 kwi 2010, o 21:46 
Kwestia 200 zł ?? no to chcemy demokracji czy nie /


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 kwi 2010, o 22:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10302
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1232
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
U nas jeszcze bywają jachty....

Tak, wiem.
Colonel mial madry pomysl zazadania definicji.
Pozwolilem sobie zabrac glos, bo ani w tym watku, ani w zadnym innym, od wielu lat, nie znalazlem zadnej definicji, odpowiadajacej definicji "definicji" - albo nimi nie byly, albo byly definicjami ignotum per ignotius, albo probami dopasowania rzeczywistosci do realiow.
Z tego, co pamietam z metodologii i z tego co wydaje mi sie, ze wiem z praktyki, w definicji zmiescic sie ma nie to, co jest, wiec musi sie w niej zmiescic , ale to, co moze, co powinno, zreszta wg. arbitralnie uznanych kryteriow.
To, co sie niezmiescilo, musi sie podpasc pod inne definicje.... albo do Definicji uznanej jako, np. podstawa prawna.
Wszak to nie Kapitalizm zapewnial wszystkim rownosc i dobrobyt....
"Moja" ( a nawet jesli nie moja, to sprawdzona i prosta...) definicja wiaze pojecie "jacht" z pojeciami "firma i jej dzialalnosc" i " narzedzie pracy" i unika zenkow, znajomych i kuzynow krolika, swiadczenia w naturze i pozaru w burdelu.
Nie pasuje do naszej rzeczywistosci? Cos trzeba pewnie zmienic, od czegos zaczac* :D
Kiedys... najlepiej przed przelewem krwi:wink:
Catz Nieczarterownik
* "Nie ten majster, co zaczyna, ale ten, co konczy" :D

_________________
W hamaku na huśtawce


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 kwi 2010, o 22:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 11:06
Posty: 471
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 58
Uprawnienia żeglarskie: st.j
Colonel napisał(a):
Może tak:
Komercyjne sa tylko jachty przeznaczone do działalności gospodarczej: czarterów, wynajmu i szkolenia odpłatnie prowadzonego.
Niekomercyjne sa jachty do 24 m długości (konwencja) slużace włascicielom, nawet jesli właścicielem jest klub/organizacja. Chwilowe wyczarterowanie takiego jachtu, bez zysku, bez działalności gospodarczej nie "odkomercyjnia" go.
Jak administracja morska sobie z tym poradzi? Prosto: poprzez rejestr dzialności gospodarczej i skarbówke. Jak z Al Capone....


Opowiem o tym co mnie spotkało a ma związek z tematem. Byłem kilka miesięcy w pobliżu j. Ontario i byc tam a nie pożeglować to zbrodnia. Znajomy ma tam własny jacht i oczywiście zaprosil mnie na plywanie na co ja, że mam wakacje i moge klika dni sobie sam pożeglować.
Na to on osłupiał i rzecze; czy ty wiesz ile bym zaplacił gdyby mnie dorwał ubezpieczyciel i fiskus?! No i po sprawie.
Potwierdza to Twoją definicję calkowicie.
pozdrawiam
Batiar

_________________
Pozdrawiam
Zbigniew Klimczak
http://www.przewodnikzeglarski.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 kwi 2010, o 22:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16825
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4123
Otrzymał podziękowań: 3974
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Catz napisał(a):
Colonel mial madry pomysl zazadania definicji./.../
Z tego, co pamietam z metodologii i z tego co wydaje mi sie, ze wiem z praktyki, w definicji zmiescic sie ma nie to, co jest, wiec musi sie w niej zmiescic , ale to, co moze, co powinno, zreszta wg. arbitralnie uznanych kryteriow.
To, co sie niezmiescilo, musi sie podpasc pod inne definicje.... albo do Definicji uznanej jako, np. podstawa prawna./.../
Nie pasuje do naszej rzeczywistosci? Cos trzeba pewnie zmienic, od czegos zaczac* :D


Pasuje, tylko nie wyczerpuje zagadnienia - potrzebne jeszcze jest jakieś doprecyzowanie, żeby jachty klubowe/organizacyjne (są przecież i inne stowarzyszenia i fundacje - nie tylko PZŻ - które posiadają jachty w celach statutowych, szkoleniowych itd. na zasadzie non-profit) się załapały, jako niekomercyjne.

No, chyba, że ktoś wymyśli nową grupę jachtów np. jachty wyższej użyteczności, albo jachty pożytku publicznego :wink: :lol:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 kwi 2010, o 22:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10302
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1232
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Batiar napisał(a):
Opowiem o tym co mnie spotkało a ma związek z tematem. (......) Na to on osłupiał i rzecze; czy ty wiesz ile bym zaplacił gdyby mnie dorwał ubezpieczyciel i fiskus?! No i po sprawie.


Nadal prima aprilis, czy tez jest to chory, ponury kraj...albo kolega?
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 kwi 2010, o 22:29 
NIe zdrowy kraj--- nie ma bojek do 5 knotow :wink:


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 kwi 2010, o 22:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10302
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1232
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
marekkvk napisał(a):
NIe zdrowy kraj--- nie ma bojek do 5 knotow :wink:

:D
Bardzo niezdrowy - te bojki to madra rzecz!
Chyba, ze tam plywaja powoli sami z siebie, co jest calkiem mozliwe zreszta...
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 kwi 2010, o 23:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10302
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1232
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
Pasuje, tylko nie wyczerpuje zagadnienia

Jesli juz, to chyba jednak nie pasuje...bo moim zdaniem wyczerpuje, przynajmniej jak na mozliwosci definicji, ktora ( z definicji zreszta )musi wyczerpywac wszystko, co wyczerpywalne, do granic rozsadku i przyzwoitosci. :)
robhosailor napisał(a):
potrzebne jeszcze jest jakieś doprecyzowanie, żeby jachty klubowe/organizacyjne (....) jachty w celach statutowych, szkoleniowych itd. na zasadzie non-profit) się załapały,

Jasne...Tutaj jest mnostwo "dzialalnosci non-profit", czyli "bilans musi wyjsc na zero". Moj klub, np., ale wolno nam robic rezerwy i nawet lokowac je na procent. Sa tez kluby dzialajace na podobnej zasadzie, ale...z mozliwoscia zatrudniania pracownikow i placenia im pensji.
Ja tylko o definicji pisalem. "Doprecyzowan jakichs" potrzeba mnostwo! :(
Nie od razu Krakow... ale od czegos trzeba bylo zaczac i pojecia nie mam, czy od klubow, statutow, czy od poczatku jakiegos? :D
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 kwi 2010, o 09:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
marekkvk napisał(a):
Kwestia 200 zł ?? no to chcemy demokracji czy nie /


Nie rozumiem co chciałes przez to powiedzieć :)

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 kwi 2010, o 10:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3241
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 333
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Sorry, nie udało mi się przebrnąć przez wszystkie posty, więc być może coś się powtórzy. Anglicy załatwiają sprawę dość prosto. Definiują pojęcie "pleasure vessel". Jachty, które nie mieszczą się w tej definicji podlegaja pod regulacje przewidziane dla jachtów komercyjnych.
A oto definicja "pleasure vessel"

"pleasure vessel" means-

(a) any vessel which at the time it is being used is:

(i) (aa) in the case of a vessel wholly owned by an individual or individuals, used only for the sport or pleasure of the owner or the immediate family or friends of the owner; or

(bb) in the case of a vessel owned by a body corporate, used only for sport or pleasure and on which the persons on board are employees or officers of the body corporate, or their immediate family or friends; and

(ii) on a voyage or excursion which is one for which the owner does not receive money for or in connection with operating the vessel or carrying any person, other than as a contribution to the direct expenses of the operation of the vessel incurred during the voyage or excursion; or

(b) any vessel wholly owned by or on behalf of a members' club formed for the purpose of sport or pleasure which, at the time it is being used, is used only for the sport or pleasure of members of that club or their immediate family, and for the use of which any charges levied are paid into club funds and applied for the general use of the club; and

(c) in the case of any vessel referred to in paragraphs (a) or (b) above no other payments are made by or on behalf of users of the vessel, other than by the owner.

In this definition "immediate family" means-
in relation to an individual, the husband or wife of the individual, and a relative of the individual or the individual's husband or wife; and "relative" means brother, sister, ancestor or lineal descendant.

I other words - since 1993 any yacht operating for charter is considered (by the UK flag administration - the Maritime & Coastguard Agency - MCA) as being 'engaged in trade', and therefore all the various Merchant Shipping rules and regulations apply.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 kwi 2010, o 10:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
POdaj źródło prosze!

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 kwi 2010, o 10:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3241
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 333
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Na szybko znalazłem to tu:
http://www.ybi1.com/commercial_certification.htm

Ale pamiętam, ze ta definicja jest w jakimś MGN, tylko w tej chwili tego nie znajdę. Trzeba to znaleźć przez stronę MCA czyli www.mcga.gov.uk

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 102 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 75 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL